4 listopada 2025 Udostępnij

Czy regulacyjnie potrzebujemy nowej definicji żywności w commerce cyfrowym

Rynek żywności cyfrowej rozwija się szybciej niż język prawny, który go opisuje. Dzisiejsze definicje żywności i zasady jej dystrybucji były budowane w czasach, w których jedzenie było kupowane fizycznie, głównie lokalnie, przez kanały scentralizowane i standaryzowane. Commerce cyfrowy otworzył nowe formy: żywność rzemieślniczą, żywność produkowaną mikroserią, żywność dostarczaną bezpośrednio od producenta, żywność sezonową sprzedawaną w modelu marketplace. Pojawił się świat, którego prawo nie opisało. Pytanie staje się fundamentalne: czy potrzebujemy w Polsce i Unii nowej definicji żywności w commerce cyfrowym, aby chronić konsumenta na właściwy sposób, a jednocześnie nie zabić jakości?

Dzisiejsze regulacje zakładają przemysł, nie craft i mikroprodukcję

Regulacje bezpieczeństwa żywnościowego były pisane pod fabryki, nie pod małe gospodarstwa. Pod handel detaliczny, nie pod handel sieciowy cyfrowy. To powoduje tarcie – craft wchodzi w system wymyślony pod przemysł. I często musi dostosować się do standardów, które dla craftu są nieadekwatne i zabijające przewagę sensoryczną.

Jeżeli chcemy mieć rzemieślniczą żywność legalną, widoczną, skalowalną – definicja żywności w commerce musi zróżnicować modele produkcji i dopuścić craft jako równoprawną kategorię, a nie jako industrialny wyjątek.

Marketplace zmienia rolę łańcucha i musi mieć własną definicję regulacyjną

Marketplace nie jest producentem. Marketplace nie jest hurtownią. Marketplace nie jest sklepem detalicznym w klasycznym rozumieniu. A jednak marketplace pełni funkcje kontrolne, audytowe, komunikacyjne, informacyjne. W obecnym stanie prawnym jest w próżni definicyjnej.

Jeżeli nie doprecyzujemy roli marketplace i zakresu jego obowiązków / odpowiedzialności – będziemy mieli konflikt między rzeczywistością digital commerce a interpretacją prawną tworzoną pod handel analogowy. To będzie hamować innowację. Jeżeli masz produkty spożywcze, które chcesz pokazywać na nowych rynkach koniecznie sprawdź: https://urolnika.pl/.

Nowa definicja żywności musi brać pod uwagę dane i transparentność

W e-handlu żywnością utrzymywanie jakości jest weryfikowane nie tylko przez inspekcje. Jest weryfikowane codziennie przez klientów, opinie, zdjęcia, logi produktów, recenzje sensoryczne. System danych jest realnie narzędziem kontroli jakości.

Regulacja powinna to rozpoznać i wykorzystać. Jeśli jakość jest transparentna i potwierdzana społecznie – prawo może być mądrzejsze, elastyczniejsze i mniej opresyjne wobec craftu. Definicja musi uwzględniać dane jako element struktury bezpieczeństwa.

Bez nowej definicji nie da się prowadzić polityki rolnej premium

Jeżeli będziemy traktować craftową żywność cyfrową tak samo jak przemysłową – nigdy nie zbudujemy przewagi marżowej Polski w food. Craft nie jest dodatkiem do przemysłu. Craft jest inną kategorią. Marketplace jest innym kanałem. Te różnice muszą istnieć również w prawie – inaczej prawo będzie nieświadomym hamulcem rozwoju jakości.

Nowa definicja żywności musi uwzględniać model krótkiego łańcucha, bezpośredniość sprzedawcy, transparentność producenta, dane i odpowiedzialność współdzieloną. To jest jedyny sposób, aby prawo nadążyło za zmianą struktury rynku.

Adam z AdWell.pl

Wariat na punkcie marketingu!